Trzy tygodnie później...
Dziewczyna siedziała na kanapie obok Toma. Młodzi rozmawiali ze sobą o sprawie Billa.
- Cieszę się, że nie pozwoliłeś lekarzom go odłączyć. Jak kilka dni później się okazało, że nagle jego stan się poprawia... to było cudne uczucie! Nadal nie wiemy, czy się wybudzi, ale przynajmniej możemy żyć nadzieją... Dziękuję.
- Cii... Nie myśl już o tym. Potrzebna Ci chwila relaksu i zapomnienia.
Sięgnął po pilota, którym włączył nastrojową muzykę. Wstał i podał dziewczynie rękę.
- Czy można prosić do tańca?
Tom wziął ją niespodziewanie na ręce i zaniósł do łóżka. Tam pocałunki stały się jeszcze bardziej zachłanne. Zaczął schodzić coraz niżej. Pozbywał się ubrań z dziewczyny powoli i zmysłowo. Z każdą zdjętą rzeczą napięcie rosło. Ona również nie czekała ani chwili dłużej by zacząć rozbierać chłopaka. Już kilka minut później ubrania obojga leżały na podłodze w nieładzie. Chłopak wszedł w kobietę delikatnie, by już do kolejnego ruchu użyć maksymalnie dużo siły. Jęknęła. Kilka mocniejszych ruchów wystarczyło, by oboje chcieli zmienić pozycję na inną, dającą więcej doznań. Tom podniósł nogi kobiety i położył na swoich ramionach. Obojgu spodobała się ta zmiana. Intensywne odczucia zostały jeszcze bardziej spotęgowane. Dziewczyna po jakimś czasie przewróciła chłopaka na plecy i zaczęła się poruszać zdecydowanie i szybko. Tom zdziwił się, gdyż to zawsze tylko on był aktywny w łóżku - nie spodziewał się czegoś takiego, lecz było to bardzo miłe zaskoczenie. Poskutkowało to jego rychłym dojściem. Nie zostawił on jednak dziewczyny na pastwę losu i zajął się nią po wszystkim. Jego ręce zwiedzały każdy skrawek jej ciała. Rozpalał ją jak nikt inny. Gdy już oboje byli spełnieni, położyli się wtuleni w siebie.
~~
Wieczorem zadzwonił telefon. Dziewczyna odebrała, a w słuchawce usłyszała znajomy głos. Był to głos Kyle'a. Chłopak poprosił o spotkanie w ich dawnej ulubionej knajpce. Umówili się więc i już godzinę później siedzieli naprzeciwko siebie. Jego stan wskazywał na spożycie alkoholu w niemałej ilości. Mimo tego, zachowywał się bardzo kulturalnie. Był jednak strasznie przybity. Zdecydował się podjąć kroki, jakich na trzeźwo by się podjąć nie odważył. Szczera rozmowa to było to, co miał na myśli. Zaczął więc spowiedź przed byłą. Opowiedział o wszystkich swoich grzechach i za nie przeprosił. Zdał sobie sprawę, jak bardzo mu na niej zależy. Mógłby zrobić wszystko, by tylko dostać szansę naprawy ich związku. Dziewczyna siedziała dłuższy czas słuchając w skupieniu chłopaka. Postanowiła się jednak w końcu wypowiedzieć po dłuższym namyśle.
- Mogę wybaczyć Ci wszystko, co zrobiłeś i powiedziałeś, ale nigdy o tym nie zapomnę...
Słowa te przeszyły chłopaka na wylot. Nie miał ochoty się jeszcze poddać, więc mimo wszystko próbował dalej. Wymyślał najróżniejsze powody, dla których ona powinna dać mu możliwość poprawy. Jeden z nich jednak wyróżniał się całkowicie...
-I właśnie dlatego już nigdy nie będziesz mnie mieć, nieczuły potworze. Bill żyje i się wybudzi prędzej niż myślisz!
Dziewczyna wstała i wybiegła z lokalu. Kyle chciał za nią pobiec, jednak w jego stanie okazało się to zadaniem niewykonalnym - wywalił się przy próbie wstania z miejsca.
Przez kolejny miesiąc Kyle próbował dodzwonić się do dziewczyny, jednak bezskutecznie. Próbował też złapać ją na mieście, ale i to mu nie wyszło. W końcu poddał się zrezygnowany.
~~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz