Tom
poszedł do sypialni. To, że dziewczyna była akurat tam, uznał za
zaproszenie do zabawy. Położył się obok i zaczął pieścić jej
ciało swoimi dłońmi. Kobieta jednak po pewnym czasie zabrała jego
rękę i wyszła z łóżka bez słowa. Ubrała się i poszła na
miasto.
Musiała
uporządkować myśli. Miała dużą ochotę na Toma, ale jednak Bill
to jego brat, więc byłoby to dość dziwne. Idąc tak w zamyśleniu
przed siebie, wpadła na Kyle'a. Było to jej pierwsze spotkanie z
byłym po minionych wydarzeniach. Ona nie bardzo chciała go widzieć,
a on nawet jakby chciał, to nie miał tej możliwości. Wyprowadzka
uniemożliwiła mu to.
Chłopak
spojrzał na dziewczynę i się uśmiechnął. Młodzi wymienili ze
sobą kilka zdań, po czym Kyle zaprosił kobietę do siebie.
Ona
czuła, że jak się komuś nie wygada, to nie wytrzyma. Wiedziała,
że jemu może zaufać i jej sekrety nie wyjdą na światło dzienne.
Gdy już byli w jego mieszkaniu, wygadała się ze wszystkiego, co
jej leżało na sercu. On tylko spojrzał na nią uwodzicielskim
wzrokiem i powiedział:
- Wiem,
czego Ci trzeba.
Podszedł
do szafki i wyciągnął z niej klamerki na sutki oraz kajdanki.
Dziewczyna uśmiechnęła się, lecz nic nie powiedziała. Chłopak
jednak znał ją wystarczająco długo, by wiedzieć, że choćby nie
wiadomo jak chciała, to nie da rady odmówić sobie takiej
przyjemności. Szybko więc przykuł ją do łóżka, zdjął bluzkę
i stanik i zaczął zabawę. Najpierw robił wszystko delikatnie i
zmysłowo. Pieścił jej nagie ciało, rozpalał zmysły. Potem
zaczął szczypać i podgryzać sutki. Następnie dał im trochę
odpocząć, by nagle i niespodziewanie przypiąć na nie klamerki.
Słodki ból przeszył ciało kobiety. Mężczyzna rozkazał jej
obrócić się. Zdjął jej do kolan spodnie. Kolejnym rozkazem było
przyjęcie pozycji na czworaka. Wykonała polecenie od razu. W
nagrodę czekała na nią seria soczystych klapsów. Młodzian
niekiedy przerywał, by zająć się piersiami kobiety. A to je
ściskał, a to ciągał za klamerki, by sprawić większy ból. Ona
pojękiwała w pełni oddając się uczuciu. Dostała jeszcze kilka
mocnych klapsów, po czym obrócił ją na plecy. Jeszcze bardzo
długi czas spędzili na ostrzejszych przyjemnościach.
Kilka
godzin później wracała do domu. Nie myślała na razie o Tomie i
tym, co będzie dalej. Gdy weszła do mieszkania, okazało się, że
jest puste. Ucieszyło ją to, bo oznaczało brak niezręczności.
Nie musiała z nikim rozmawiać, tłumaczyć się, rozwiązywać
problemów. Była tylko ona i łóżko, na które się rzuciła.
Włączyła muzykę i zamknęła oczy. Wzięła głęboki oddech i
zaczęła analizować. Nie bardzo wiedziała, co ma zrobić z bratem
Billa. Kusił ją, ale to niebezpieczna zabawa...
Wsłuchała
się w lecącą aktualnie piosenkę.
"If they don’t react
Love who loves you back
The perfect storm
Whats turn you on?
You can have all that
Love who loves you back
Turn me on, turn me on, turn me on"
Love who loves you back
The perfect storm
Whats turn you on?
You can have all that
Love who loves you back
Turn me on, turn me on, turn me on"
Czy to przypadek, że akurat teraz ona
leci? A może przeznaczenie? Znak, że ma iść za swoimi emocjami
nie patrząc na rozsądek?
~~
Tom nie wrócił do domu na noc.
Przyszedł dopiero nad ranem, starając się bezszelestnie wślizgnąć
do łóżka. Kobieta jednak całą noc nie spała rozmyślając, więc
zauważyła od razu jego powrót. Udawała, że dalej śpi, by
zapobiec rozmowie. Gdy tylko się położył, poczuła od niego
zapach damskich perfum. Odwróciła się w jego stronę i spojrzała.
Miał zamknięte oczy, prawdopodobnie już spał. Zazdrościła mu
tej łatwości zasypiania. Przyjrzała się jego odkrytemu ciału.
Korciło ją, by dotknąć. Każdy jego skrawek prześledziła z
ogromną dokładnością. W szczególności zatrzymała się na
miejscu najbardziej uwypuklonym, wyobrażając sobie, jaka bestia
kryje się pod kawałkiem materiału. Przeniosła swój wzrok
wyżej... Na szyi chłopaka zauważyła ślad. Czerwień szminki
mocno się wyróżniała na jego ciele. Na klacie również miał
kilka śladów. Dziewczyna mogłaby przysiąc, że widnieją na Tomie
przynajmniej trzy odcienie szminki.
Zazwyczaj taki widok by ją mocno
zniechęcił... teraz jednak nie miało to aż tak wielkiego
znaczenia. W końcu nie chodziło jej o nic innego, jak o niewinną
zabawę. Oczywiście, bycie jedną z wielu niesie ze sobą dużo
negatywnych myśli typu: czy jest się wystarczająco dobrą, czy on
nie woli być w łóżku z inną, czy inna nie jest ładniejsza,
lepsza. Ale w sumie przynajmniej jest jeden pozytyw - może być
pewna, że dla niego to też tylko zabawa.
Te myśli utwierdziły ją w
przekonaniu, że mimo wszystko chce zaszaleć.
~~
Cały dzień był dość dziwny. Młodzi
niby rozmawiali ze sobą, ale były to raczej krótkie i mało
treściwe zdania. Jednak, gdy ich spojrzenia się przecinały... to
było coś niesamowitego. Można było wyczytać z nich mocne
pożądanie. Były tak wnikliwe, kuszące. Niejedna para kochanków
mogłaby im pozazdrościć.
Wieczorem Tom usiadł przed
telewizorem. Nie spodziewał się, co go czeka chwilę później.
Dziewczyna wyszła ubrana w lateksową bieliznę, a na nogach miała
bardzo wysokie szpilki sięgające jej do kolan. Stanęła tuż przed
ekranem i spojrzała się uwodzicielsko. Chłopak zaniemówił z
wrażenia. Podniósł zmysłowo brew i prześledził wzrokiem
dziewczynę. Podszedł do niej i złapał za pośladki. Powiedziała
do niego prawie bezgłośnie:
-Bądź moim panem. Zawładnij mną.
On był niemalże urodzony do tej roli.
Nikt jednak wcześniej nie zapragnął z nim praktykować tego typu
zabaw. Jednorazowe przygody raczej nie nadawały się do wprowadzania
do nich elementów bdsm, a dłuższego związku jak dotąd nie miał.
Strój kobiety oraz zachowanie skłaniało go do spróbowania
wcielenia się w postać mastera. Był to jego pierwszy raz, choć w
snach robił to już nie raz.
Pierwszym rozkazem, jaki dostała, było
rozebranie go...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz