Obudziła się sama w łóżku, nago.
Nie pamiętała zeszłej nocy. Nagle do pokoju wszedł on. W rękach
trzymał tacę ze śniadaniem. Zdziwiła się i, zasłaniając się
kołdrą, z przerażeniem spytała, co się wczoraj stało. Bill z
uśmiechem na twarzy odpowiedział, że uprawiali najwspanialszy seks
jaki kiedykolwiek przeżył. Na jej twarzy widać było jednak
zmieszanie, a nie radość. Zaniepokojony usiadł naprzeciw niej i
rozpoczął tłumaczenie się.
- Spokojnie! Wiem, że pewnie sobie teraz myślisz, że kłamię i mówię tak każdej, ale to nie prawda... Z Tobą od razu zaiskrzyło, nie potrafię tego opisać, po prostu musisz mi uwierzyć. Szczerze mówiąc, to poza Tobą miałem tylko jedną kobietę i od czasu jak zostawiła mnie kilka lat temu, nie miałem żadnej innej. Czekałem cierpliwie na tą jedyną, wierząc w prawdziwą miłość i przeznaczenie... Wczoraj właśnie to poczułem, wiedziałem, że znalazłem to, czego szukam...
-Nie o to chodzi... Muszę Ci się do czegoś przyznać, choć jest to trudne po Twoim wyznaniu... To się nie może więcej zdarzyć.
- Nie podobało Ci się? Przepraszam, wyszedłem z wprawy, zrozum, długa przerwa i w ogóle... obiecuję, że się poprawię!
- Nie w tym rzecz, ja nawet nie pamiętam jak było... No właśnie...nie kontrolowałam się wczoraj, a nie powinnam była tego z Tobą robić. Ja...mam chłopaka.
- Nie odpuszczę...czuję, że jest między nami więź. Jest coś więcej i wiem, że Ty też to czujesz...Zrobię wszystko, byś wybrała mnie, byś była ze mną. Wszystko...
W jego oczach było widać napływające
łzy. Pocałował ją namiętnie ten ostatni raz i wyszedł w
pośpiechu z pokoju.
Dźwięk sms'a zabrzmiał w chwili, gdy
odpaliła silnik. Chwyciła za telefon i przeczytała wiadomość.
Była od Kyle'a – jej chłopaka. Przeprosił za to, że się nie
odzywał tyle dni i spytał, co u niej. Cóż mu mogła odpisać?
„Wiesz kochanie, właśnie Cię zdradziłam, nie pamiętam jak
było, ale ponoć genialnie! Xoxo”, czy może „Przez
Ciebie straciłam możliwość bycia dziewczyną Billa, jesteś z
siebie zadowolony?!”. Nic, co
jej przeszło przez głowę nie wydawało się ani trochę
poprawne... Gdyby nie zatrzymał jej recepcjonista, to nie
przeczytałaby tego i pomyślałaby na spokojnie w domu nad
odpowiedzią. Odpisała krótko „u mnie okej, a u
Ciebie?”. Wiedziała, że to
nie jest rozwiązanie na dłuższą metę, ale w tej chwili
potrzebowała czasu. Ruszyła. Powrót do domu minął szybko, w
końcu miała dużo do przemyślenia. Gdy już dotarła, usiadła na
łóżku i włączyła ulubiony teledysk na laptopie. Jego oczy...
głos... styl... i pomyśleć, że kilka godzin temu wyrzuciła go z
pokoju. Spojrzała na komórkę – na tapecie miała Kyle'a. Zwykły
chłopak, a jednak zawrócił jej w głowie. Kochała go bardzo, mimo
że ją ranił. Wiedziała, że to, co się stało jest przez nią,
jednak jego też za to winiła. W końcu, gdyby jej nie olewał, to
zapewne nie ruszyłaby się nawet z domu. Zastanawiała się ciągle,
czy powiedzieć mu o sytuacji. Z jednej strony powinna być szczera,
z drugiej... skutki mogą być różne.
Od
tamtej nocy minęło kilka dni. Na randkę z Kyle'm ubrała
najseksowniejszą sukienkę oraz szpilki. Miała nadzieję, że to
załagodzi złość chłopaka. Na spotkaniu zabrał ją do jego
ulubionej restauracji. Bardzo często tam przychodził załatwiać
sprawy związane z jego firmą. Przed wejściem dziewczyna przypomniała sobie jednak, że w samochodzie została jej torebka. Wróciła więc po
nią, a chłopak poszedł rezerwować stolik. Niemiła niespodzianka
ją jednak czekała, gdy już weszła do środka. Kyle flirtujący z
kelnerką. Był tym tak pochłonięty, że nawet nie zauważył jej
powrotu. To właśnie wtedy zdecydowała, że o niczym mu nie powie –
zasłużył na to. Dalsza część randki przebiegła już bez
większych niespodzianek. Jak zwykle, po kolacji pojechali do niego i
tam skierowali się prosto do łóżka. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że nie miała ochoty na żadne zbliżenia. Postanowiła
jednak zacisnąć zęby i dać chłopakowi przyjemność, jakiej
oczekiwał. Podczas, gdy ją całował, przypominała sobie uczucia,
które towarzyszyły jej u boku Billa. Podnieciła się tym
wspomnieniem, co nawet Kyle zauważył i skomentował. Czar prysł.
Krótka gra wstępna nie zadowoliła dziewczyny, jednak wiedziała,
że nic nie wskóra mówiąc mu o tym. W ciszy więc przeszli do
kolejnego etapu łóżkowych igraszek. Wszedł w nią, niczym klucz
do zamka. Wszystko robił jak zwykle, jednak ona tym razem zamiast
oddać się chwili zapomnienia, myślała o Billu. On wiedział, co
robić by ją uszczęśliwić, a ona przypomniała sobie teraz
wszystko, pomimo wcześniejszego 'zaniku' pamięci. W pewnym momencie
odepchnęła chłopaka i zaczęła płakać. Było to niekontrolowane
i w sumie sama nie wiedziała, dlaczego. Para porozmawiała spokojnie
ze sobą, a ten incydent wyjaśniony został brakiem szczęścia w
związku. Kyle obiecał, że naprawi ich relacje i będzie jak w
bajce. Uwierzyła mu po raz kolejny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz